czwartek, 29 sierpnia 2013

Komoda, donica i wyróżnienie:)

Witam serdecznie Wszystkich zaglądających i bardzo dziękuje za pozostawione komentarze:)
Ostatnio bardzo zaniedbuję Was i bloga i mam nadzieję, że to niedługo się poprawi.
Dzisiaj chcę zaprezentować dwie rzeczy.
Komoda dla mojego Barta na różne drobiazgi męskie ( śrubki nakrętki itp.) walające się zazwyczaj gdzieś po szufladach. Robiłam mini szafeczkę pierwszy raz, więc bardzo Was proszę o wyrozumiałość:)
Komoda powstała z tektury, została obklejona tapetą i na koniec pomalowana na ciemny szary i zrobione zostały przecierki.  Ozdobiłam ją dodatkowo ślimakami z wikliny papierowej.




A to jest dół nóżki zrobiłam z papierowej wikliny.


I kolejna rzecz to prawdę powiedziawszy nie wiedziałam, co to będzie plotłam po prostu aż wyplotłam, pomalowałam i stwierdziłam, że fajna będzie doniczka do papirus. Wkleiłam folie do środka i gotowe jeszcze tylko muszę przesadzić kwiat.





Pochwalę się też wyróżnieniem za „ dobrze wykonaną robotę”, które otrzymałam od Moniki na hamaku. Bardzo dziękuje Ci Moniko za to wyróżnienie. 



Serdecznie zapraszam do Moniki na bloga http://monikanahamaku.blogspot.com/, bo tworzy cudowne rzeczy z Decoupage.
I tutaj zrodził się problem. Jest tyle wspaniałych blogów, jest tyle kobiet, dziewcząt, które robią dobrą robotę i uważam, że każdej z Nich należy się to wyróżnienie. Dlatego też, aby nie pominąć nikogo nie podam dalej a na pytania z chęcią odpowiem
1.       Dlaczego piszesz, bloga? – Z ciekawości oraz z chęci podzielenia się z innymi tym, co robię
2.       Twoje życiowe motto….- Żyj tak, aby nikt przez ciebie nie płakał
3.       Twoje największe marzenie… - podróż do Japonii
4.       Kim chciałaś być… Projektantką Mody:)
5.       Książka, która Cię zauroczyła … - jest ich zbyt wiele, aby tutaj wymieniać. Najczęściej czytam o tematyce historycznej
6.       Gdzie chciałabyś wyjechać na urlop… Japonia, Kenia, Moskwa, Grecja, Władysławowo...:)
7.       W wolnym czasie… wyplatam, haftuję, wykonuję biżuterię
8.       Czego nigdy byś nie zrobiła… pewnie kilka rzeczy by się znalazło:)
9.       Co Ci daje najwięcej radości… Szczęście moich bliskich
10.   Jakie lubisz kwiaty… oj pewnie prościej by było wymienić, jakich nie lubię- nie znoszę astrów ( dla mnie to pierwsza oznaka jesieni) pozostałe kwiaty uwielbiam:)

11.   Co robisz najlepiej… wszystko, co robię oceniam bardzo krytycznie, dlatego ciężko mi stwierdzić, co robię najlepiej:)

niedziela, 25 sierpnia 2013

Doceńmy rękodzieło

Witam serdecznie Wszystkich zaglądających, pozdrawiam wiernych i nowych Obserwatorów i bardzo dziękuje za wszystkie pozostawione komentarze:)
Od jakiegoś czasu, najpierw na FB teraz na blogach krąży akcja „ Doceńmy rękodzieło”. Popieram taką akcję w 100%. Więcej informacji uzyskacie na blogu: Lore Art.

"Dawno temu w Paryżu modna dama udała się do modystki aby zamówić nakrycie głowy ostatni krzyk mody. Modystka owo nakrycie wykonała zużywając 5 metrów wstążki. Kiedy dama usłyszała cenę z oburzeniem zawołała: Co!!!! 300 franków za 5 metrów wstążki!!?? Pani chyba oszalała! Na to modystka kilkoma sprawnymi ruchami rozpruła piękny czepek, zwinęła wstążkę podała oburzonej damie i powiedziała. Zapłata jest za moje umiejętności i prace, wstążkę daje pani gratis!"

Jest to cytat, który ma być myślą przewodnią całej akcji:) a który bardzo mi się podoba.
I tutaj zaprezentuję tak jak prosi autorka bloga wycenę powiedzmy bombki.


Potrzebne materiały to:
-wstążka 25 mm w 2 kolorach każdy kolor to koszt ok. 6 PLN( zakupy w hurtowni)
- wstążka 6 mm w 2 kolorach każdy kolor to koszt ok. 2 PLN
- kula styropianowa koszt ok. 2 PLN
- szpilki koszt ok. 6 PLN

Przycięcie wstążki, zrobienie drobnych różyczek z wąskiej wstążki i upięcie wszystkiego na kuli zajmuje mi ok. 2 godzin
Podsumowanie:
Koszty materiałowe :       24 PLN
Czas pracy 2 * 10 PLN/H = 20 PLN
Co w sumie daje  44 PLN
Bombkę, jeżeli sprzedaję  to wyceniam na 25 PLN, a i tak usłyszałam, że jest droga:) 


A drugi temat, jaki chciałam dzisiaj poruszyć to pierwsze w życiu prowadzone przeze mnie warsztaty rękodzieła:) Ostatnio zostałam poproszona przez Panią Prezes Fundacji „ Odmienić Życie” o poprowadzenie warsztatów z dziećmi. Oczywiście zgodziłam się, bo już od dawna chodziła mi po głowie myśl, aby gdzieś w ramach wolontariatu poprowadzić kurs:)

Dziewczynki z wielkim zapałem uczyły się najpierw skręcać rurki a następnie robić biżuterię i pleść koszyki:) A ja mam ogromną satysfakcję i radość.

Tu dziewczęta ciężko pracują:)



A tutaj są widoczne już efekty tej pracy 





Strasznie długi wyszedł mi ten post i mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam:)

Pozdrawiam serdecznie życząc spokojnej nocy:)



sobota, 17 sierpnia 2013

Koszyk z różami i trochę historii

Witam serdecznie wiernych i nowych Obserwatorów:) Bardzo dziękuje za tak miłe komentarze:) Sprawiają mi one tak dużą radość:)
A dzisiaj koszyczek z różami.  Wcześniej robiłam podobne, ale w takich kolorach po raz pierwszy.
Koszyk jest biało- żółty z zieloną kokarda na dole. A róże z krepy w trzech kolorach biały, żółty i niebieski.


Zdjęcie zrobione z lampą


 i bez lampy :)





15 sierpnia obchodziliśmy podwójne Święto- Wniebowzięcia NMP i 93 rocznice Cudu nad Wisłą. Niestety wcześniej nic na ten temat nie napisałam, więc dzisiaj nadrabiam zaległości:)

O pierwszym Święcie i zwyczajach z nim związanych wspaniale napisała „ Jaskółka”  – polecam.

To już 93 rocznica Cudu nad Wisłą czy Bitwy warszawskiej a tak mało wiemy o tej bitwie, mimo że była tak bardzo znacząca nie tylko dla Polski, ale dla całej Europy. „Bitwa warszawska (pot. Cud nad Wisłą) – bitwa stoczona w dniach 13-25 sierpnia 1920 w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Zadecydowała o zachowaniu niepodległości przez Polskę i przekreśliła plany rozprzestrzenienia rewolucji na Europę Zachodnią. Zdaniem Edgara D'Abernon była to 18. z przełomowych bitew w historii świata.
Kluczową rolę odegrał manewr Wojska Polskiego oskrzydlający Armię Czerwoną przeprowadzony przez Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego, wprowadzony znad Wieprza 16 sierpnia, przy jednoczesnym związaniu głównych sił bolszewickich na przedpolach Warszawy….”
„… już we wrześniu 1919 szyfry Armii Czerwonej zostały złamane przez porucznika Jana Kowalewskiego. Manewr polskiej kontrofensywy udał się zatem między innymi dzięki znajomości planów i rozkazów strony rosyjskiej i umiejętności wykorzystania tej wiedzy przez polskie dowództwo….” – oj mamy coś talent do tych maszyn szyfrujących:)


A tutaj przedstawiam zdjęcie Kościoła pod wezwaniem Chrystusa Króla zbudowanego, jako wotum wdzięczności za zwycięską bitwę z bolszewikami w 1920, znajdującego się na Targówku. 



Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie życząc miłej lektury:) 

środa, 7 sierpnia 2013

Wiklina papierowa i haft wstążkowy:)

Witam serdecznie Wszystkich odwiedzających i bardzo dziękuje za wszystkie pozostawione komentarze:)


Trochę Was zaniedbałam, za co przepraszam, ale ostatnio wszystkiego się uzbierało …. A i upał w końcu i mnie zaczął dokuczać:)

A dzisiaj ponownie kosz/ kuferek z papierowej wikliny w kolorze ciemnego fioletu i białe przecierki. A góra ozdobiona została, oczywiście haftem wstążkowym, wstążeczkowym czy tasiemkowym:) Ostatnio dość dużo czasu poświęcam na tą technikę, ucząc się kolejnych kwiatków.
Tym razem bez.
A jak wyszedł Sami oceńcie




To środek - spód został wyklejony materiałem i pomalowany tak jak kosz.

A tutaj w przybliżeniu kwiaty 





 Płótno na którym zostały wyhaftowane kwiaty pomalowałam farbami akrylowymi używając gąbki :)


Pozdrawiam serdecznie życząc miłego i chłodnego wieczoru:)

czwartek, 1 sierpnia 2013

PAMIĘTAMY!!!

"1 sierpnia 1944 w BerlinieHeinrich Himmler w rozmowie z Adolfem Hitlerem stwierdził:
Mój Führerze, moment jest niekorzystny. Uważam wszakże za szczęśliwe zrządzenie losu, że Polacy to czynią. Za 5-6 tygodni opuścimy te obszary. Wtedy jednak zniszczona będzie Warszawa, stolica i serce tego 16-17 milionowego narodu, który od siedmiuset lat blokuje wschód, a od bitwy pod Grunwaldem stale zagradza nam drogę w tym kierunku. Warszawa zostanie zniszczona wraz z jej inteligencją. W konsekwencji problem polski przestanie być wielkim problemem dla naszych dzieci, dla dalszych potomków, a nawet już dla nas"*


"Pierwsze strzały padły około godz. 13:50 na Żoliborzu, w okolicy ul. Suzina. Zaatakowana przez patrol niemiecki drużyna Armii Krajowej (w jej składzie był Zdzisław Sierpiński) odpowiedziała z powodzeniem strzałami, w wyniku czego Niemcy zablokowali wiadukt nad Dworcem Gdańskim i obsadzili główne skrzyżowania Żoliborza. O 16.00 dowódca SS i Policji w dystrykcie Warszawa Oberführer SS Geibel uprzedzony o wybuchu powstania zarządził alarm podległych mu sił.
O godz. 16.30 niemiecki dowódca wojskowy Warszawy gen. Reiner Stahel zarządził alarm garnizonu. Powstanie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku o godz. 17:00 - była to godzina "W".
Do walki przystąpiło około 600 plutonów AK, liczących około 40 000 żołnierzy, w tym kilka tysięcy kobiet. Uzbrojenie oddziałów polskich wynosiło 1700 pistoletów, 1000 karabinów, 300 pistoletów maszynowych, 60 ręcznych karabinów maszynowych, 7 ciężkich karabinów maszynowych oraz 25 tys. granatów...."*



* cytaty pochodzą z Kalendarium Powstania Warszawskiego - http://pl.wikipedia.org/wiki/Kalendarium_powstania_warszawskiego_-_1_sierpnia