Luty był ciepły i zapowiadał przyjście wiosny a marzec rozczarował swoim chłodem i wichurami :(
Wczorajszy wiatr był tak silny, że zerwał elewacje budynku na moim osiedlu. W taką pogodę najlepiej siedzieć w domku przy gorącej herbatce i zając się tym co lubimy najbardziej:)
W takie właśnie pochmurne i zimne dni powstawały wesołe i kolorowe koty, którymi zachwycone były dzieciaki z rodziny.
Tak, dzisiaj chcę pokazać uszyte przeze mnie kociaki, bo w końcu marzec to koci miesiąc:)
Maskotki szyte były z wykroju znalezionego na Pintereście, z jednej strony korowa bawełna z drugiej mięciutki minki:)
Tutaj małe kociaki:)
Wielki kociak ok 50 cm :)
Pozdrawiam Was serdecznie życząc miłego wieczorku:)
Wow, cudowne kociaki. Trudno wybrać, który najśliczniejszy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńŚliczne kotki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńJakie cudeńka! U nas w Toruniu powaliło 150letnie drzewo, tak wiało ...
OdpowiedzUsuńDziękuję:)Ojej takie drzewo to zabytek, szkoda go.
UsuńJeny, te koty są przecudowne! Z chęcię bym się do takiego przytuliła :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję:)
UsuńCudne te Twoje kocięta:). Wyglądają na bardzo sympatyczne:).
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńŚliczne kociaki,Agnieszko! Szyłam podobne dawno temu. Twoje patchworki bardzo mi się spodobały! Super, że do mnie zaglądnęłaś, bo dzięki temu mogłam trafić do Ciebie:) Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie:) Miło mi, że wpadłaś do mnie z rewizytą:) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie sie prezentują :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń